Posty

Wyświetlam posty z etykietą photos

LONDON IS ALWAYS A GOOD IDEA

Obraz
Długo się zastanawiałam nad powrotem, dużo czasu spędziłam szukając inspiracji ,  kolekcjonując  myśli i  motywację.  W ostatnim czasie  dużo się wydarzyło, trochę podróży, przeprowadzka do innego kraju, zmiana pracy, zmiana życia o 180 st opni . Post z podróży do Izraela siedzi w draftach od ponad roku, trochę głupio się z tym czuję. Postanowiłam powoli opisać tu wszystko co wydarzyło się przez ostatnie 2 lata (!) i być bardziej na bieżąco. W końcu mam trochę histori do opowiedzenia, zdjęć do pokazania  a przede wszystkim  myśli do podzielenia się. I've been thinking about  my comeback  for  many days,  I spent a lot of time searching for inspiration, collecting thoughts and motivation.   In  past months  a lot has happened, a bit of travel,  relocation  to another country, chang e of  job,  180-degree change in my life .  The post about my travel to Israel is in drafts for more than year, ...

BARCELONA FLASHBACKS

Obraz
   Co prawda moja wizyta w Barcelonie miała miejsce prawie rok temu, ale udało mi się tam trafić na kilka miejsc wartych uwagi i kto wie, może ktoś z Was wybiera się do stolicy Katalonii i skorzysta z moich rekomendacji. Ale od początku. Although my visit to Barcelona was almost a year ago, I managed to meet some places worth visiting, and who knows, maybe one of you is planning to go to the capital of Catalonia and will take advantage of my recommendations. But lets start from the beginning. Barcelona była miejscem, na które się uparłam. Nasłuchałam się mnóstwo pozytywnych opinii na jej temat i postanowiłam, że to właśnie tam spędzę sylwestra. Z biletami była walka. Najpierw udało się kupić powrotny, dopiero po kilku dniach razem z moją przyjaciółką, która towarzyszyła mi w podróży znalazłyśmy połączenie w dobrej cenie w tamtą stronę. Wymagało to jednak wiele poświęceń włącznie z wstawaniem w środku nocy i odświeżaniem strony wizzaira. Barcelona...

LONDON CALLING

Obraz
  Sporo czasu minęło, wiele się zmieniło, ale już jestem! Pare lat przerwy dużo mi dało. Zyskałam nowe spojrzenie na świat, inne poczucie estetyki i kilka dodatkowych lat na karku. Robię inne rzeczy i mieszkam w większym mieście a do tego staram się podróżować i uciekać w piękne miejsca, kiedy tylko mogę.  I tak właśnie na początku lipca uciekłam (bo to chyba najlepsze słowo) do Londynu, gdzie pracowałam jako Au Pair przez ponad 3 miesiące. W tym poście trochę Wam o tym opowiem. Jak to się zaczęło? Cóż, jestem osobą, która ma milion pomysłów na minutę. Było ciepło, właśnie rozpoczęłam wakacje i zupełnie nie miałam ochoty pracować w jednej w warszawskich kawiarni czy sklepie z odzieżą. Co bym chciała? Wyjechać. Gdzie? Najlepiej tam, gdzie się dogadam. Od razu przypominało mi się jak podobał mi się Londyn, gdy byłam tam na wycieczce ponad 10 lat temu. Okej, więc jadę do Londynu. To znaczy chciałabym jechać, ale to przecież jedno z najdroższych miast na świecie i delika...

SLIP ON DREAM

Obraz
Zbliża się wiosna a co za tym idzie, wiosenne szperanie w internecie w poszukiwaniu nowych inspiracji. Tych oczywiście jest cała masa i z pewnością nie upchnęłabym ich w jednym poście, ale są wśród nich takie, które wyszły zdecydowanie na prowadzenie i to właśnie na nich się skupię. Tak więc wybrańcami, którzy skradli moje serducho są slip on-y czyli buty, które nigdy jakoś specjalnie nie przykuły mojej uwagi, mimo, że jestem (a przynajmniej zawsze byłam) oddaną fanką Vans-a , który wypuścił ogrom takich butów. Te jednak nie są ich produkcji, pochodzą z kolekcji Celine , Bronx , Ash , Diemme i innych.  Buty dostępne są m.in. na sarenza.pl oraz asos.com w średnio przyjaznych cenach, no ale czyż nie warto?

DIARY

Obraz
Wakacje na końcu świata jednak nie sprzyjały mojemu bloggowaniu, za co przepraszam!  Dopiero teraz, mogę na spokojnie usiąść i coś skleić. Lekko doskwiera mi brak weny i paradoksalnie - nadmiar materiału. Moja noga stanęła w te wakacje w masie miejsc, prawie zawsze z aparatem w ręce. Ciężko mi jednak połączyć to w jedną całość, aby cokolwiek miało sens. Ostatecznie pewnie zrezygnuję z wrzucania i zachowam zdjęcia na kiedyś. O, może tak właśnie będzie lepiej. W ramach wyjaśnienia, te zdjęcia może nie będą dobrym wytłumaczeniem mojego niepisania. W końcu " co można robić w lesie?" - można by pomyśleć. A jednak! W moim przypadku wiem za to czego nie można. Nie można się nudzić i to jest pewne. Zważając na to, że jeździłam tam jako dziecko, powrót w dawne strony obudził we mnie najmilsze wspomnienia i pozwolił oderwać się od świata i rzeczywistości. Tego mi było trzeba. Bo na końcu świata tez moze byc pieknie! :) Sorry, this time there will be no translation, but you can alwa...

FEED YOUR HEAD

Obraz
Nie jest to dla mnie jakiś tam kolejny początek, to coś nowego. Po tylu latach nadal nie wiem, jak zacząć. Zawsze pojawia się coś innego, oryginalnego. Setki zmian, tysiące pomysłów, miliony myśli, które być może nigdy nie wejdą w życie. Rzeczy doskonale karmiące umysł. Hejven to masa inspiracji i jeszcze więcej koncepcji. To impulsy, którymi często kieruję się w życiu. Miejsce gromadzące wiele wątków błąkających się po mojej głowie. Dużo kolorów, słów, czasem nawet nie na temat. No to chyba nie ma na co czekać, let the game begin! For me it’s not just another beginning, it is something new. After all these years I still don’t know how to start. There is always something different, original. Hundreds of changes, thousands of ideas, millions of thoughts that may never come into effect. Things that perfectly nourish the mind. My blog exists to collect a lot of inspirations and even more ideas. These are the impulses that I often follow in my life. A place gathering many threads th...